Blog

Rośliny niezbędne na weselu

Prawdopodobnie każde znane Ci wesele zawierało w sobie rośliny i to nie tylko te w sałatkach. Jakie one były i kiedy występowały? Czy wianek rzucany przez pannę młodą może składać się z dowolnych roślin? Jakie jest ich znaczenie i dlaczego ich dobór nie jest przypadkowy?

Wesela mają długą historię liczącą sobie tysiące lat i zawsze towarzyszyły im rośliny. Żeby się czegoś więcej dowiedzieć o ich roli w weselnych rytuałach poprosiłam o rozmowę Karola Szurdaka z Etnobotaniki w praktyce. Karol oprócz wiedzy botanicznej o uprawie, zbieraniu i użytkowaniu roślin ma również wiedzę na temat związanych z nimi tradycyjnych wierzeń.

Moje pytania dotyczyły głównie najstarszych przekazów związanymi z roślinami, które były obecne przy weselu. Dowiedziałam się, że ich dobór nie wynikał z właściwości leczniczych. Występowały jako znaki: nieśmiertelności, płodności czy młodości.

Rutko, moja rutko…

Pierwsza roślina, pojawiała się na długo przed weselem, na etapie kiedy młoda dziewczyna dojrzewała do momentu zamążpójścia. Mowa tutaj o małym, żółtym kwiatku czyli rucie. Symbolizowała ona panieństwo oraz dziewictwo.

Ciekawe czy moment, w którym młoda dziewczyna czuła się gotowa lub ktoś za nią decydował, że już czas na ślub, łączył się z dostaniem przez nią pierwszej miesiączki. Tego nie wiemy ale możemy się domyślać. Takim znakiem gotowości dla otoczenia było właśnie pojawienia się w przydomowym ogródku ruty. Mówi o tym jedna z bardziej znanych pieśni koło weselnych.

Nasiałam se rutki na cztery ogródki
Na piątym barwinku na ciebie Jasieńku
Na piątym barwinku na ciebie Jasieńku

Rutko moja rutko siałam cie raniutko
Siałam cie wesoło rośnij rutko sporo
Siałam cie wesoło rośnij rutko sporo

Zasiałam cie rutko na szerokiej grzędzie
Ja sobie myślała że Jasieńko przyjdzie
Ja sobie myślała że Jasieńko przyjdzie

Rutka poschodziła a Jasieńka ni ma
Jak przyjdzie niedziela bede sie stroiła
Jak przyjdzie niedziela bede sie stroiła.

Melodii, jednej z wielu, można posłuchać tutaj. (Płyta Pieśni Polskie. Fundacja Muzyka Kresów)

Ten mały, niepozorny, żółty kwiatuszek z zielonymi listkami pojawia się również tuż przed ślubem w czasie plecenia wianka w trakcie tak zwanego wieczoru panieńskiego lub/i rózgowin czyli przystrajania rózgi weselnej( o rózdze weselnej i wieczorze panieńskim więcej przeczytasz tutaj wkrótce)

Adam Fischer w książce Rośliny w wierzeniach i zwyczajach ludowych podaje też, że nazywano ją również rutką lub zymozełeniem. Dalej pisze, że włożenie przez dziewczynę ruty czy rucianego wianka na głowę oznaczało jednoznacznie gotowość do zamążpójścia.

“Ruta zielona, jałowiec, lepszy kawaler niż wdowiec”.

Tojad

Niektóre źródła wyraźnie mówią o tym, że ruta i tojad są tymi roślinami, bez których ogródek kwiatowy dziewczęcy obejść się nie może. „(…) Te dwie rośliny mają moc zatrzymywania czarciej siły. Czasami zamiast obrączek ślubnych używa się wianków rucianych, które po weselu zaszywa się w pierzyny. (…)” jak podaje Adam Fischer.

Zdziwił mnie w tym opisie tojad, który jest rośliną silnie trującą – zarówno kwiaty, liście jak i korzenie mają w sobie silne toksyny. Karol Szurdak, którego o to zapytałam, wskazuje na jeden z możliwych tropów – tojad ma bardzo piękne, niebieskie kwiaty a kolor ten kiedyś był uznawany za przyporządkowany panienkom. Nie wiadomo dlaczego akurat niebieski ( współcześnie to raczej kojarzy się różowy ) ale ślady tej tradycji można odleźć w zwyczaju, że panna młoda powinna mięć na weselu/podczas ślubu „coś starego, coś pożyczonego i coś niebieskiego”. W dzisiejszych czasach jest to najczęściej niebieska podwiązka.

A na złamane serce?

Kalina

Drugą, najstarszą i najczęściej powiadającą się roślin stosowaną wymiennie z rutą jest kalina. Obie symbolizowały to samo: młodość i stan panieński.

O Kalinie, tym niedużym krzewie, spotykanym w lasach i zaroślach, rosnącym na wilgotnej glebie, możemy przeczytać, że święci się ją wraz z innym zielem w święto Matki Boskiej Zielnej. Również dom Panny Młodej, w którym odbywa się wesele zdobiony jest kaliną. Według starych podań zakochane dziewczęta, które umierają przed ślubem, zamieniają się w kalinę.

Za Adamem Fisherem można kalinie przypisać szczególną władzę : jej kwiat, świeżo ułamany i przyłożony do zbolałego serca, zmniejsza cierpienie.

Zielony to kolor wesela!

Barwinek

Jedną z roślin, która dawniej zawsze była obecna na weselu był barwinek. Jako roślina wiecznie zielona, symbolizuje nieśmiertelność, zwycięstwo życia nad śmiercią oraz ogólnie nowe życie.

Barwinek jest również uważany za afrodyzjak więc ze względu na swoje znaczenie w ludowej erotyce bywa nazywany także czasem lubiczem lub lubystkiem. Panna młoda a często i drużki przystrajały głowę w wianki z barwinku. Także pieczywo weselne ( korowaj czy inaczej kołacz weselnym) jest ozdabiany barwinkiem. Był on również, jak dwie wyżej wymienione rośliny, również symbolem dziewictwa.

Z czasem barwinek zastąpiony został przez mirt a potem przez bukszpan. Pojawiały się także zamiennie rośliny iglastejodła czy świerk. W niektórych rejonach wyparł go skutecznie asparagus. W tym przypadku nie chodzi o konkretną roślinę ale o cechę charakterystyczną –wszystkie wyżej wymienione mają zielone liście niezależnie od pory roku i wszystkim przypisuje się moc nieśmiertelności .

Rośliny a płeć

Rozmaryn

Dla losów roślin w weselnej tradycji istotne jest, że przynajmniej na terenie Polski tylko kobiety zajmowały się dekoracjami i ozdobami roślinnymi. Znajomość dobierania odpowiednich roślin na wesele i czas je poprzedzający przechodziła z matki na córkę.

W tradycji nie było roślinnych symboli dla kawalerów. Gdybyśmy chcieli tę tradycję zaktualizować pod współczesnych mężczyzn, ciekawe były, które to rośliny można by było im przypisać w momencie stawania się mężem? Jaką musiałaby posiadać warstwę symboliczną? Kolor? Zapach?

Były również rośliny niechciane na weselu – ich spis zmieniał się w zależności od regionu ale uniwersalnie zakazana była słoma i puste grochowiny. Obie rośliny jako, że są puste w środku, są przeciwieństwem płodności i pełni. Nie brano również roślin trujących ( za wyjątkiem tojadu, który wygrywał prezencją).

Wesele z roślinami czy bez?

Faktem jest, że rośliny i kwiaty pojawiają się nadal na weselu gdyż są symbolem młodości i witalności, piękna. Gdy młoda para prosi o nieprzynoszenie kwiatów, a w zamian za to proponuje wsparcie celu charytatywnego, to jest to z jednej strony szlachetne, a z drugiej odłącza nas od okazji włączenia się w symbolikę roślin – i jej tworzenia na nowo.

Roślina weselna rezonuje w sercu. Jak rezonują dziś drobne, żółte kwiatki ruty? A wiecznie zielony barwinek? Ten tylko znajdzie odpowiedź, kto po nie sięgnie.

Na szczęście. Na nowe życie.

Tekst powstał na podstawie rozmowy z Karolem Szurdakiem, etnobitanikiem w praktyce. Całą rozmowę można przesłuchać tutaj

Projekt Przymiarki Weselne zrealizowany został w ramach programu stypendialnego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego – Kultura w sieci.

Blog

Przymiarka do Przymiarek Weselnych

Joanna Skowrońska zwana Josz

Rozmowę na temat Przymiarek Weselnych z Joanną Skowrońską, zwaną jako Josz, przeprowadziłam w połowie sierpnia chociaż projekt trwa już od początku czerwca. Nasza rozmowa i pytania, które padają w niej, mógłby być wstępem do całego projektu. Ale to jest jak z pisaniem książki – najpierw trzeba skończyć całość żeby potem dopisać wstęp.

Josz nazywam matką chrzestną Przymiarek Weselnych, bo ośmieliła mnie by zabrać się za projekt o obrzędzie weselnym. Temat rzeka. Z jednej strony jest bardzo dużo opracowań, publikacji oraz realizowanych projektów na temat zarówno historii tego obrzędu jak i jego współczesnej kondycji, a z drugiej strony obserwuję wciąż niezaspokojoną i ogromną potrzebę zrozumienia tego rytuału.

Tematem tym interesuję się od kilku lat no i w końcu nadszedł czas, żeby dopowiedzieć coś od siebie. Zdajemy sobie sprawę, że to zaledwie uchylenie rąbka tematu. Taka przymiarka do wesela.

Wesele dziś a kiedyś.

Zdjęcie pary ślubnej z Ukrainy. Zdjęcie archiwalne ( brak danych o autorze )

Pracę nad projektem zaczęliśmy od przyjrzenia się części składowych wesela jako obrzędu przejścia. Naszym punktem odniesienia było wesele na wsi pod koniec XIX i na początku XX wieku, gdyż takimi materiałami źródłowymi ( pieśniami, opisami etnograficznymi) dysponujemy do tej pory. Tutaj można przeczytać i posłuchać więcej na ten temat.

Opierając się na obserwacjach współczesnych wesel, mamy wrażenie, że dużo z elementów tradycji czy obrzędowości się gdzieś zatraciła i uległa zapomnieniu. Mówiąc „my” mam na myśli naszą Grupę Roboczą w składzie Asią Skowrońska zwana Josz, Sabina Krauze, Basia Mołas, Natalia Ziętara, Justyna Kaliszan, Agata Mazur, Bartosz Woźniak, Tyśka Samborska. Każdy z nas ma inne doświadczenia i z trochę innego punktu widzenia patrzymy na projekt co uważam za bardzo cenne.

Integralną częścią projektu jest zaangażowana grupa osób na na facebookuPrzymiarki Weselne . Prawie 300 członków wymieniających się komentarzami, spostrzeżeniami i doświadczeniami w temacie wesel/ślubu. Czytając te komentarze, można wysnuć wniosek, że wesele współcześnie to z pewnością wielowymiarowe wydarzenie, które może być dowolnie aranżowane, organizowane i upiększane. Tylko jak się nie zgubić w tych wszystkich możliwościach?

Z motyką na słońce?

Panna młoda z druhnami. Okręg Iwano-Frankowski. 1936

Z pewnością zmiany w obrzędowości i podejściu do samego wesela są związane z ogólnie szybkimi zmianami w kulturze. Dostępność wielu opcji rozrywkowego urozmaicenia tego wyjątkowego wieczoru i komercjalizacja wesel sprawiły, że że wesele w dużej mierze utraciło swój obrzędowy charakter. Ten trend pogłębiła również migracja, której skutkiem jest przerwanie ciągłości zwyczajów. Wiadomo, że tego procesu nie da się zatrzymać i nie da się wrócić do tak zwanych „starych dobrych czasów” – kiedykolwiek by one były

Pierwsze pytanie, które nam się nasunęło z rozmów i komentarzy członków projektu Przymiarek to pytanie o rangę tego obrzędu. Kiedyś był to, obok narodzin i śmierci, najważniejszy obrzęd przejścia. Wiązało się to z faktem, że w dniu ślubu otwierała się nowa rzeczywistość dla zaślubianych młodych ludzi. Z dnia na dzień zmieniali się z kawalera i panny w męża i żonę co było oficjalnym i społecznym przyzwoleniem na rozpoczęcia życia seksualnego a co za tym idzie szybko stawali się rodzicami. Najczęściej panna młoda po zaślubinach zmieniała również miejsce zamieszkania przenosząc się do domu swojego męża, czasami do innej wsi. Dużo zmian w jednej chwili i pewnie dlatego potrzebny był czas ( wesela trwały koło 3-4 dni czasami tydzień) na przygotowanie się na taką zmianę. Bardzo istotne było również przyjęcie nowego związku w społeczności lokalnej więc świętowała cała wieś.

Współcześnie zmiany w naszym życiu następują stopniowo a ślub nie zawsze wprowadza takie rewolucje w życie młodej pary. Dlatego pierwszym pytaniem, które naszym zdaniem powinni sobie zdać młodzi to czy chcą, żeby to był intymny i hermetyczny obrzęd (wyjazd razem na Islandię, zaślubiny podczas wakacji itp.) czy zależy im na obecności większej społeczności, świadków ich zmiany.

W poszukiwaniu sacrum

Przyglądając się obecnej kondycji obrzędów weselnych natrafiliśmy na kilka interesujących wątków. Najmocniejszy z nich dotyczy różnicy pomiędzy weselem jako obrzędem przejścia a biesiadną imprezą weselną. To, co różni jedno od drugiego, to stopień zadbania o strefę sacrum – w tym kontekście rozumianą jako przeciwieństwo profanum czyli codzienności, doświadczeń powszednich, znanych z wielu innych kontekstów.

Na weselu jako obrzędzie powinniśmy doświadczać niecodziennych sytuacji (dotyczy to np. ubrań, jedzenia czy przedmiotów używanych w ceremonii).

Jak zadbać o sacrum? Jednym z pomysłów jest dopasowanie ceremonii do konkretnej pary młodej – w sposób wolny od powielania schematów z innych wesel. Może zbliży nas do tego zaczerpnięcie z obfitości dawnych zwyczajów?

W ramach projektu Przymiarki Weselne pracujemy nad stworzeniem modelu dla indywidualnych scenariuszy obrzędu weselnego i nad niezbędnymi komentarzami, które nadadzą głębszy sens każdemu doświadczeniu, z którego wesele jest utkane.

Jest to spore wyzwanie – jak sprawić, by rytuał weselny czerpał z dawnych zwyczajów a jednocześnie stał się bliski współczesnej młodej parze i zrozumiały dla towarzyszących jej weselników? Mamy nadzieję, że to się nam uda.

Jeśli chcecie więcej posłuchać o poszukiwaniu sacrum w weselu zapraszam na rozmowę, którą odbyłyśmy z Asią Skowrońską o Przymiarkach Weselnych – link tutaj.

Projekt Przymiarki Weselne zrealizowano w ramach programu stypendialnego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego „Kultura w sieci”

Blog

Przymiarki Weselne

Przymiarki Weselne to projekt dotyczący tematyki wesela, a w szczególności momentu oczepin, Jest to próba twórczego przekształcenia tradycyjnej formy tego obrzędu i dostosowania go do obecnych realiów. Projekt zakłada stworzenie przestrzeni w sieci, w której będzie można zapoznać się z niematerialnym (pieśni i scenariusze rytuału) jak i materialnym (plastyka obrzędowa) dziedzictwem kultury tradycyjnej na temat rytuałów weselnych a w szczególności oczepinowych.

Będzie to miejsce przeznaczone do wymiany doświadczeń, dyskusji oraz twórczej pracy w celu dostosowania rytuału czepin do współczesnych realiów.

Zagadnienia, które spowodowały moje zainteresowanie tematem to przede wszystkim pytania o potrzebę lub jej brak kultywowania obrzędów weselnych i oczepinowych oraz możliwości ich aktualizacji i „skrojenia” do współczesności.

Zapraszam do współtworzenia projektu. Zależy mi na tym by Przymiarki Weselne były naszą współną opowiedzią. Kierując się powiedzeniem: „nic o nas bez nas” zapraszam do przyłączenia się do grupyna facebookuPrzymiarki Weslene . Tam będę ogłaszać warsztaty, spotkania oraz inne działania, w których będzie można uczestniczyć on line.

Wszystkie działania w ramach projektu Przymiarki Weselne są bezpłatne. Projekt jest reliazowany w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedziectwa Narodowego.

Blog

Obrzędy Przejścia

Czym są obrzędy przejścia?

Obrzędy przejścia dotyczą każdego aspektu życia, bo w każdym doświadczamy zmiany i napięcia między tym, co znamy, a nieznanym. Przeprowadzają z jednej fazy życia do kolejnej, otaczają opieką przełomowe momenty, w których znajdujemy się pomiędzy – oddzieleni od tego co „było” i tego co dopiero „będzie”. 

Obrzędy przejścia towarzyszą zarówno przemianom w ciele, w poczuciu własnego ja jak również zmianom statusu społecznego.

Te związane z ciałem to przede wszystkim narodziny, macierzyństwo i ojcostwo. U dziewczynek taką wielką zmianą jest również pierwsza miesiączka. Dla dojrzałych kobiet równie ważna jest menopauza.

Najbardziej celebrowanym obrzędem przejścia związanym ze zmianą statusu społecznego jest ślub. Znaczącym przejściem jest dla nas również dołączanie do kolejnych grup wiekowych, zawodowych, subkultur czy zmiana miejsca zamieszkania.

Oczywiście lista punktów zwrotnych może być o wiele dłuższa gdyż są to wszystkie wydarzenia w życiu, które w naszym poczuciu przestawiają nas na „inne tory”.

Listę zamykają dwa ostatnie obrzędy przejścia, który łączą nas wszystkich tak samo jak narodziny – pożegnanie zmarłych oraz własna śmierć.

Dlaczego potrzebujemy obrzędów przejścia?

Lalka Przejścia - Przewodcznika Transformacji
Lalka Przejścia – Przewocznika Transformacji

Obrzędy przejścia porządkują nasze doświadczenie życiowe tak samo jak zegarki czas a kalendarze dni miesiąca. Pomagają wskazać, nazwać i utrwalić co jest „przed”, a co jest „po”. Tak jak próg naszego domu oddziela oswojoną przestrzeń domową od reszty świata.

Praktykując je otwieramy przestrzeń dla uchwycenia swojej przemiany. Stawiamy bezpieczne dla siebie ramy dla rozstania i przywitania jednocześnie.

Każdy obrzęd przejścia jest wyjątkowy bo jest niepowtarzalny – nie da się powtórzyć „pierwszego razu”.  Kobiety tylko raz mają pierwszą miesiączkę. Pierwszy i jedyny raz stajemy się żoną tego właśnie mężczyzny czy mężem tej właśnie kobiety, matką czy ojcem tego właśnie dziecka. Raz się rodzimy i raz umieramy. Są to improwizacyjne występy solowe, które od razu mają swoją premierę. Nie zakładają żadnych prób i falstartów. Po takich doświadczeniach nie jesteśmy już tacy sami jak przedtem.

Dzięki świadomemu domknięciu tego, co przemija, obrzęd przejścia stwarza okazję do przejrzenia zasobów, które mogą nam się przydać na dalszej drodze.

Anatomia obrzędu przejścia

By obrzęd nie był powierzchowny a zmiana mogła realnie się wydarzyć, potrzebne jest zaangażowanie do tego procesu kilku zmysłów. Nie wystarczy podjąć decyzję o zmianie czy o niej powiedzieć – potrzeby jest ruch, dotyk i wzrok. Czasami też smak i zapach.

Na postawie teorii  Arnolda Van Gennepa, francuskiego etnografa, sam obrzęd przejścia można podzielić na 3 uniwersalne składowe elementy.

Pierwszyelement obrzędu przejścia rozpoczyna wyłączenie osoby z dotychczasowego statusu. Jest to czasami związane z separacją czyli czasowym oddzieleniem takiej osoby od jej dotychczasowego świata. Może to być symbolicznie zrealizowane poprzez porzucenie dotychczasowych ubrań, dodanie zupełnie nowych elementów stroju, zmianę fryzury, miejsca przebywania, post lubinne niepraktykowane dotąd zachowania.

Drugim elementem jest okres przejściowy, kiedy osoba jest pozbawiona dawnego statusu ale jeszcze nie nabyła nowego. Jest to zawieszenie pomiędzy rzeczywistościami. Często uznawano ten stan za bardzo niebezpieczny, wyjęty spod praw obowiązujących w znanym nam świecie i wymagający dodatkowej ochrony

Etapem trzecim jest obrzęd włączenia czyli uzyskania nowego statusu. Symbolicznie może być zaznaczony przez włożenie nowego ubrania, nakrycia głowy, ozdoby lub czegoś co będzie symbolizować zmianę.

Uczestniczy obrzędu przejścia

Kasia Dorota
Kasia Dorota, Urban Magia. Foto: Agata Maziarz

W obrzędzie przejścia ważny jest podział ról wszystkich uczestniczących, gdyż każdy jest istotny. 

Osoba, która przechodzi obrzęd, staje w centrum wydarzeń i zajmuje honorowe miejsce. To właśnie wokół niej wykonywane są poszczególne czynności a jej zadaniem jest skupić się na dokonującej się zmianie i w pełni jej doświadczyć.

Osoby towarzyszące są wsparciem, ale jednocześnie pomagają dopełnić się obrzędowi – są świadkami zamiany. Ich zadaniem jest również otoczenie głównego bohatera ochronnym kręgiem, gdyż znajduje się on pomiędzy światami, gdzie nie obowiązują prawa znanej nam dotychczas rzeczywistości.

Dobrze jest, gdy taki obrzęd jest prowadzony przez osobę, która dba o poprawny przebieg poszczególnych elementów obrzędu i jest uważna w całej sytuacji. 

Komponent wsparcia społecznego w obrzędach pełni bardzo wpływową rolę. Akceptacja społeczna daje nam siłę do trwania i rozkwitania w nowej formie po przemianie.

Doświadczenie obrzędu przejścia potwierdza, że mimo zmian, sprzyjający nam porządek społeczno – kulturowy zostaje zachowany.

Współczesne obrzędy przejścia

Naszą kulturę charakteryzuje osłabiony kontakt młodszych pokoleń ze starszymi, a to właśnie starsze pokolenia były tradycyjnie opiekunami obrzędów przejścia.

Współcześnie często brak nam jasności, dlaczego obrzęd, który towarzyszy ważnym zmianom w naszym życiu, ma akurat taki a nie inny przebieg.

Ten brak utożsamiania się z obrzędem przejścia skutkuje zanegowaniem jego wagi i jest to przysłowiowe wylanie dziecka z kąpielą. W efekcie nasze zmiany pozostają niedokończone, niedomknięte, nie jesteśmy w pełni przyjęci w nowym i nie dość pożegnani z minionym.  

Kobiece obrzędy przejścia

Jako kobiety żyjemy w świecie cykliczności, której uczy nas nasz cykl miesięczny.  To nasze ciało naturalnie nas prowadzi przez obrzędy przejścia.

Kiedy dziewczynka wraz z pierwszą miesiączką stawia krok w stronę kobiecości, kobieta staje na ślubnym kobiercu czy wydaje na świat nowe życiewszystko się zmienia i nic już nie jest takie jak było.

Tak samo jest z wejściem w okres menopauzy czy rozpoczęciem nowego związku – coś żegnamy by przywitać się z nowym.

To od nas zależy co i ile zabierzemy ze sobą na drugi brzeg – czy skompletujemy tylko najpotrzebniejsze doświadczenia, czy chcemy się przeprawić z „całym życiowym bagażem” ryzykując, że nie będziemy mieć miejsce na nowe.  

Pudełko Mocy i Przewodniczka w Transformacji

Czerwone Pudełko Mocy
Czerwone Pudełko Mocy

Lalka Przejścia – Przewodniczka Transformacji jest osadzoną w tradycji a zarazem współczesną odpowiedzią na potrzebę kobiecych obrzędów przejścia.

Zgodnie z otrzymanym przekazem dotyczącym obrzędów przejścia mogę ją powołać specjalnie dla Ciebie bądź bliskiej Ci kobiety, która przechodzi moment przejścia.

Dwustronna konstrukcja lalki czyni namacalnym moment przejścia. Nie da się zobaczyć dwóch lalek jednocześnie – tak jak nie da się być jednocześnie w dwóch rzeczywistościach na raz.

Jedna strona symbolizuje nas w sytuacji początkowej. To wtedy trzymając ją można sobie odpowiedzieć na pytania co żegnam na zawsze, a co zabieram ze sobą integrując w sobie.

W pełni doświadczone przejście symbolicznie można zaznaczyć przez przełożenie Lalki na drugą stronę co wyraża zgodę na przemijanie przeszłości i gotowość na to, co nas czeka.

Jak wygląda dokładnie praca z Lalką Przejścia opisuje w liście, który dołączam wysyłając Przewodniczkę Transformacji. Każda Lalka Przejścia wysyłana jest w Pudełku Mocy – pięknym, błyszczącym pudełku, które może pełnić funkcję skrzyni skarbów. Jest wystarczająco duże, by pomieścić listy, ważne zapiski oraz Twoje osobiste przedmioty mocy.  

Kto sięga po Pudełka Mocy i Przewodniczki Transformacji?

Mamy zamawiają dla swoich córek czekających na pierwszą miesiączkę. Dla nich czekają błyszczące, czerwone Pudełka Mocy, wraz ze specjalnie wykonaną na zamówienie Lalką Transformacji. Przekazane Pudełko Mocy warto uzupełnić o wyraz akceptacji ze strony znanych obdarowanej kobiet – listy, kartki, zaproszenia na wspólne wyjście do kawiarni czy inne kobiece rytuały.  

Lalki Przejścia są zamawiane przez przyjaciółki lub siostry dla bliskich ich sercu kobiet, które wychodzą za mąż bądź spodziewają się dziecka. Pudełko Mocy jest wyrazem wparcia dla tej transformacji.

Kobiety zamawiają Pudełko Mocy dla samych siebie, gdy czują, że potrzebują wsparcia na swojej drodze, która właśnie zmienia kierunek. Taką sytuacją jest okres menopauzy, rozpoczęcie nowej pracy czy przeprowadzka.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o tym, jak zamówić Lalkę Przejścia – Przewodniczkę Transformacji, napisz do mnie.

Wieczór Panieński jako Obrzęd Przejścia i Transformacji

Obrzęd Przejścia

Niektóre z wydarzeń w życiu kobiety potrzebują być na nowo przeorganizowane by mogły nadal spełnić swoją funkcję. Z pewnością wieczór panieński domaga się takich zmian.

Wieczór Panieński wziął się z dawnej tradycji ostatniego, przygotowawczego wieczoru przed weselem. Nazwany był wieczorem dziewiczym, różgowinami lub rozplecinami. Było to czas celebrowania przyjaźni i siostrzeństwa w gronie najbliższych kobiet, podczas którego wykonywały szereg czynności symbolicznych i magicznych.

Był to czas na rozmowy, wspólne pieczenie ciasta obrzędowego, wróżenie przyszłości, składanie życzeń, dzielenie się sekretami. W ten wieczór przyszła Panna Młoda była w centrum wydarzeń a towarzyszące jej kobiety pomagały przygotować się jej do wielkiej zmiany – ostatecznego obrzędu przejścia jakim był sam ślub.

Inspirując się dawnymi tradycjami, stworzyłam propozycję wieczoru panieńskiego –  transformującego wydarzenia, zarówno dla przyszłej panny młodej jak i towarzyszących jej kobiet.

Zapraszam również do grupy na faceboku Przymiarki Weselne, która jest poświęcona próbie dostosowania do współczesności obrzędu oczepin.   Jeśli masz pytania – napisz do mnie.

Zapis do newslettera

Proszę czekać

Dziękuję za zapisanie się :)